i to by było na tyle
Komentarze: 7
Poznałam go prawie 6 lat temu. Ja byłam wtedy zaraz po zerwaniu...on jednak wybrał inną...Potem ja rozeszłam się z facetem, po 10 dniach on zaproponował spotkanie - i od tego spotkania się zaczęło. Byliśmy razem ponad rok...odszedł do innej, po kilku m-c napisał smsa, potem zadzwonił- przetrzymałam m-c zanim pozwoliłam wrócić. Byliśmy ze sobą 3 lata. Bywało różnie, dobrze w większości chwil ale w wielu źle, pojawiły się zdrady i pojawiła się dziewczyna, którą nazywał swoim ideałem. Postawiłam warunek albo ona albo ja i zero kontaktu z nią. Twierdził,że kocha mnie,że zerwał kontakt... Po nowym roku urządził mi jazdę jak się patrzy- więc podjełam decyzję o zerwaniu - rozmawialiśmy mieliśmy przedyskutować sprawę jak on wyzdrowieje-minał TYDZIEŃ a on??szuka mieszkania z tamtą...
Jak trzeba być wyzutym z uczuć???I po co teksty,że on mnie kocha i był szczęśliwy??????????
Przez takich pajaców jak on powstaje opinia o wszystkich samcach...niezwykle krzywdząca wielu z nich.
Moja rada...
Jeśli Ty byłaś w porządku w stosunku do niego to zwyczajnie daj sobie z nim spokój, nie warto się męczyć.
Tacy ludzie jak on istnieją i istnieć będą...ale to wszystko kiedyś się zwróci przeciw niemu.
pozdR
Dodaj komentarz